loader image

Liczba zadanych pytań

00087
zadaj pytanie

Stwardnienie rozsiane charakteryzuje się tym, że w ośrodkowym układzie nerwowym, czyli w rdzeniu kręgowym i w mózgu powstają zmiany demielinizacyjne, czyli plaki, które są odpowiedzialne za SM. Plaki mogą powstać w każdym miejscu ośrodkowego układu nerwowego i z reguły występują równocześnie w różnych tych miejscach. To rozsianie jest potrzebne do postawienia diagnozy stwardnienia rozsianego. Czasami może się zdarzać tak, że preferencyjnie u któregoś z pacjentów więcej tych zmian pojawia się w którejś części ośrodkowego układu nerwowego. Zwykle tych zmian jest więcej w mózgu z uwagi na dużo większą objętość, ale czasami może zdarzyć się, że tych zmian będzie więcej w rdzeniu kręgowym. Czasami to nie ma znaczenia klinicznego, natomiast uważa się, że duża liczba zmian demielinizacyjnych w rdzeniu kręgowym jest jednym z niekorzystnych czynników rokowniczych przebiegu stwardnienia rozsianego u danego pacjenta w przyszłości. Oczywiście na podstawie samej tylko tej liczny zmian nie można wyrokować o tym rokowaniu, gdyż tych czynników korzystnych lub niekorzystnych jest bardzo dużo i dopiero ich suma może nam pozwolić ocenić czy rokowanie dotyczące SM jest lepsze, czy gorsze – oczywiście jedynie statystycznie.

PL2201318096

Łączenie terapii SM z leczeniem nowotworów zależy od rodzaju przyjmowanych leków. Jeśli pacjent ze stwardnieniem rozsianym zachoruje na nowotwór złośliwy, to jest on przeciwwskazaniem do leczenia lekami II linii. Natomiast leki I-liniowe nie są wtedy przeciwwskazane.

Jeśli jednak pacjent z powodu choroby nowotworowej wymaga także chemioterapii, to wtedy decyzję należy podjąć indywidualnie. Chemioterapia zazwyczaj dosyć intensywnie wpływa na układ immunologiczny. W związku z tym wpływ leku modyfikującego przebieg stwardnienia rozsianego, podczas stosowania chemioterapii, mógłby spowodować dodatkową szkodę w stosunku do układu immunologicznego. W takiej sytuacji decyzję o tym, czy na czas chemioterapii wstrzymać leczenie stwardnienia rozsianego, podejmują onkolog w porozumieniu z neurologiem. Decyzję tę podejmują w zależności od aktywności stwardnienia rozsianego w ostatnim czasie oraz od rodzaju nowotworu i chemioterapii.

 PL2201318094

Trudno jest powiedzieć konkretnie czego może spodziewać się pacjentka, ponieważ przebieg stwardnienia rozsianego jest zróżnicowany. Niektórzy pacjenci mają rzut i potem przez wiele miesięcy choroba jest nieaktywna, ale zdarza się też tak, że pacjent po kilku miesiącach ma kolejny.

Rzuty mogą mieć przeróżną formę kliniczną, czyli mogą dawać różne objawy. Dlatego trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Natomiast warto zadać to pytanie lekarzowi, który postawił diagnozę albo lekarzowi które będzie pacjenta kwalifikował do programu lekowego.

PL2201318094

Obecnie prowadzone są rozmowy nad zlikwidowaniem podziału leków stosowanych w stwardnieniu rozsianym na leki pierwszej i drugiej linii. Chcielibyśmy, aby lekarze specjaliści zajmujący się leczeniem chorych ze stwardnieniem rozsianym mieli większy głos w decydowaniu o wyborze leku, jaki zastosują o konkretnego pacjenta, bo to oni najlepiej mogą określić stan chorego, dynamikę dotychczasowego przebiegu określić w przybliżeni potencjalne ryzyko przyszłej, dalszej, aktywności choroby.

PL2203186286

W temacie SM krąży wciąż bardzo dużo mitów i na przykład jednym z nich jest to, że absolutnie nie wolno się zmęczyć, nawet trochę. Tymczasem amerykańskie rekomendacje dotyczące wysiłku fizycznego u osób chorujących na SM mówią właśnie o tym, żeby wprowadzać trening siłowy zarówno u osób na wysokim poziomie sprawności, jak i u tych na niższym poziomie sprawności. Co więcej, badania naukowe wskazują, że dzięki takiemu treningowi, oprócz zwiększenia siły, zmniejsza się męczliwość i tak zwana wytrzymałość funkcjonalna – oznacza to, że np. jak pójdę na zakupy, to pójdę do większej liczby sklepów, jak pójdę na imprezę, to przetańczę więcej kawałków z rzędu. Co więcej, postępy, które robimy dzięki treningowi siłowemu przekładają się na jakość życia, czyli im jesteśmy silniejsi, tym lepiej żyjemy. Z klinicznych aspektów, z obszaru fizjoterapii poprawia się chód, poprawia się jego bezpieczeństwo, zmniejsza się ryzyko upadków i w tym momencie, kiedy są wykonywane testy kliniczne, czyli badamy tą sprawność pacjenta, to taki pacjent, który trenuje siłowo, statystycznie lepiej wypadnie w tych testach. Oczywiście trening siłowy nie cofnie nam choroby, ale może nam zrekompensować w pewnym stopniu utratę sił, która mogłaby wystąpić. Jeżeli pacjent może, jeżeli się z tym dobrze czuje i jeżeli nie ma skutków ubocznych i dba o siebie, to trening siłowy jest jak najbardziej wskazany.

PL2205042748   

Uważam, że rehabilitacją warto zainteresować się od razu po diagnozie (jest to zgodne z rekomendacjami amerykańskimi). Jeżeli wiemy, że chorujemy na stwardnienie rozsiane i że potencjalnie nasz stan funkcjonalny może się pogorszyć, to rekomenduje się rozpoczęcie jakiejś formy aktywności fizycznej, żeby w razie pogorszenia stanu zdrowia (związanego lub nie z SM), to pogorszenie było relatywnie mniejsze, bo startowaliśmy z wyższego poziomu. To pozwoli nam nie tylko zapobiegać późniejszym powikłaniom, ale równocześnie pozwoli zbudować lepszą formę.

PL2205042748