loader image

Liczba zadanych pytań

00072
zadaj pytanie

To wszystko zależy od tego na ile bezpiecznie czujemy się w pracy i na ile możemy zaufać osobom z którymi współpracujemy i jaki jest stopień potrzeby powiedzenia innym o diagnozie. Są osoby, które raczej nie opowiadają o swoim życiu prywatnym, są bardziej skryte albo nie czują się bezpiecznie w pracy i nie chcą o tym informować, ale są też osoby które mogą mieć potrzebę podzielenia się tą informacją, ponieważ jest to dla nich ważny element ich życia i chcieliby o tym powiedzieć.

Uważam, że czasy się zmieniły i odbiór różnych chorób przewlekłych i zaburzeń także, więc myślę, że większość osób przyjmuje to z uważnością. Można podesłać takim osobom jakąś literaturę, broszury i przede wszystkim opowiedzieć czego oczekujemy od drugiej osoby.

Często jest też tak, że ludzie nie wiedzą, jak się zachować w takiej sytuacji, nie do końca też mogą wiedzieć z czym wiąże się dana choroba lub kierują się jakimiś stereotypami i starają się pocieszyć. Trzeba też mieć na uwadze, że ktoś nie wiedząc jak ma się zachować, może nagle się trochę wycofać, przestraszyć. W takiej sytuacji trzeba dać czas rozmówcy.

Przede wszystkim warto „zarządzić” tą informacją, którą się przekazuje, czyli powiedzieć tyle ile się chce powiedzieć i poinformować rozmówcę czego się od niego oczekuje np. takiego samego traktowania jak wcześniej bez taryfy ulgowej.

PL2109213703

Komunikacja w związku to podstawa.  Rozmowy na temat życia seksualnego to także bardzo ważny element relacji, dlatego myślę, że jeżeli partner unika tego tematu to warto dać mu trochę czasu i ustalić odpowiedni termin do powrotu do danego tematu.

Należy pamiętać, że seks to nie jest tylko penetracja penis-pochwa. Seks i życie seksualne ma ogromny wachlarz możliwości i warto o tych możliwościach rozmawiać. Mamy seks oralny i  analny, możemy korzystać z różnego rodzaju gadżetów.

Nawet jeżeli podczas zbliżenia pojawiają się różne problemy np. z erekcją, można sobie radzić z nią za pomocą różnych metod. Warto urozmaicać swoje życie seksualne wprowadzając różne gadżety i nie ograniczać się do seksu wyłącznie genitalnego.

Jest wiele mitów, że gadżety są używane w związkach w których „coś nie działa” albo że prawdziwy facet uprawia tylko seks genitalno-genitalny – oczywiście to nie jest prawda. Jest wiele związków, gdzie nie ma problemów z erekcją, a jest mnóstwo gadżetów, bo para ma potrzebę żeby wzbogacać w ten sposób swoje życie seksualne.

Ja bardzo staram się te wszystkie mity obalać, bo seks jest z człowiekiem, nie z penisem. Warto o tym mówić w związku głośno – że są zabawki z których można korzystać i które są dodatkiem i nie zastępują mężczyzny i męskości, one dodają np. przyjemności, pikanterii.

PL2206074504

Jeżeli czujemy się psychicznie źle to bardzo ważne jest wsparcie społeczne – jeżeli nie psychologa – to rodziny, bliskich, znajomych i warto z tego korzystać, bo to zawsze jest podnoszące na duchu. Czasami dobrze jest udzielać się na różnego rodzaju forach, czy grupach wsparcia.

W ogólnym osłabieniu nastroju warto też planować sobie aktywności w ciągu całego tygodnia, tak aby nie mieć poczucia chaosu i marnotrawstwa czasu, żeby krok po kroku realizować sobie wytyczone zadania. Dobrze jest trenować relaksację i pogłębione oddychanie – dużo nagrań relaksacyjnych dostępnych jest na YouTube.

Należy pamiętać, że taka 100% alternatywa dla psychoterapii nie istnieje. Są różne formy terapii. To wcale nie musi być psychoterapia cotygodniowa, która może się niektórym kojarzyć z uwiązaniem. Mogą to być spotkania online co dwa tygodnie lub spotkania grupy wsparcia raz na miesiąc, także w formie online. Są różne formy wsparcia psychologicznego, które można dopasować do własnych potrzeb.

PL2109213703

W tym przypadku należy skonsultować się z fizjoterapeutką uroginekologiczną. Ta specjalistka będzie w stanie powiedzieć coś więcej.

PL2206074504

Kwestię planowanego macierzyństwa należy zawsze przedyskutować z prowadzącym Panią neurologiem. Ciąża powinna zostać zaplanowana w tym okresie choroby, kiedy nie obserwujemy aktywności rzutowej ani rezonansowej, okres ten powinien wynosić co najmniej od 12-24 m-cy. Ważne jest też odpowiednio wcześniej dostosowanie leczenia SM takim lekiem, który nie będzie kolidował z planowanym poczęciem oraz ciążą. Stabilizacja choroby przed poczęciem za pomocą skutecznej DMT potencjalnie pozwala zmniejszyć ryzyko wystąpienia rzutu choroby po porodzie. Ważną kwestią jest również zalecenie wprowadzenia odpowiednio wcześniej suplementacji kwasem foliowym w dawce 0.4 mg dziennie na co najmniej 12 tyg. przed koncepcją oraz przez cały okres trwania ciąży i laktacji. Suplementację wit. D3 w dawce 2 tys. IU/d  zalecamy zwykle tylko w okresie przed zajściem w ciążę, nie rekomenduje się suplementacji Wit. D3 w okresie ciąży. Ważne jest również dostarczanie w diecie kobiety ciężarnej kwasów omega-3. Podstawowym źródłem kwasów grupy omega-3 w diecie są rośliny i produkty pochodzenia roślinnego: oleje roślinne (rzepakowy, sojowy, olej z orzechów włoskich i makadamia, lniany) oraz produkty, jak: migdały, nasiona szałwii, orzechy włoskie, soi, kiełki zbóż, ziarna rzepaku i lnu, a także glony. Ponadto, głównym źródłem pokarmowym kwasów DHA i EPA są tłuste ryby morskie np. łosoś, śledź, sola, dorsz, zwłaszcza te wolno żyjące. Podkreśla się ich korzystne działanie przeciwnowotworowe, zwłaszcza w odniesieniu do raka piersi, okrężnicy, głównie poprzez wspomaganie i regulację odporności przeciwnowotworowej.  Częstość rzutów SM zmniejsza się w czasie ciąży, szczególnie w III trymestrze ciąży, w stosunku do okresu przed ciążą, ale znacznie wzrasta w pierwszych 3 miesiącach po porodzie, szczególnie u kobiet, które nie powróciły do ​​leczenia modulującego przebieg terapii. Karmienie piersią po porodzie, może wpłynąć na obniżenie ryzyka wystąpienia rzutu choroby.

PL2106291920

Jeżeli partnerka wychodzi z założenia, że mąż ma SM i już nic nie można mu powiedzieć, żeby go nie obciążać, tym samym dusząc to w sobie i jednocześnie zamykając się, może szukać ukojenia w alkoholu zamiast np. w rozmowie z ukochaną osobą.

Nierzadko jest tak, że bliska osoba dźwiga bardzo dużo stresu, czasami nawet więcej, niż jej partner, czy inna bliska osoba z diagnozą. Zdarza się tak, że to osoba żyjąca z osobą przewlekle chorą potrzebuje wsparcia psychologicznego i psychoterapeutycznego, bo nie może poradzić sobie np. z silnym stresem czy napięciem, ale nie mówi o tym partnerowi nie chcąc go dodatkowo obciążać. Tym samym pozostaje sama ze swoimi trudnościami i wtedy bardzo ważne jest to, żeby miała możliwość skorzystania z pomoc kogoś, kto będzie swojego rodzaju wentylem do rozładowania różnych trudnych emocji jakie mogą się pojawić.

PL2109213703