loader image

Liczba zadanych pytań

00073
zadaj pytanie

Przede wszystkim nie należy stawiać się w pozycji osoby z niepełnosprawnością całkowitą z powodu diagnozy SM – jest to błędny stereotyp. Osoby niemające diagnozy, decydujące się np. na budowę domu nie myślą o tym jak będą spłacać kredyt, kiedy np. zdarzy się im wypadek samochodowy powodujący istotny uszczerbek na ich zdrowiu fizycznym – a przecież życie może się nam różnie ułożyć.

Prawdopodobnie obawy te spowodowane są lękiem i nie do końca pogodzeniem się z diagnozą, a jest to proces który czasami może rozciągać się w nas latami. Często jest tak, że osoba, która usłyszy diagnozę choroby przewlekłej zaczyna myśleć, że jej życie się skończyło i teraz pozostało jej tylko „czekać” przez najbliższe 50 lat do końca swoich dni. Ta przyszłość może wydawać się czarną otchłanią, w której nie za bardzo wiemy co tu się będzie działo, boimy się że będzie coraz gorzej.

Ten lęk i te myśli są naturalne na początku naszej drogi akceptacji SM. Ale po tygodniach, miesiącach, latach życia z diagnozą, doświadczając go, okazuje się, że to życie wcale się tak drastycznie nie zmienia. Lęk z czasem powinien ustąpić, ale gdyby nie mijał i przerodził się w formę przewlekłego negatywnego/katastroficznego myślenia. Warto wtedy spotkać się z psychologiem.

PL2109213703

Komunikacja w związku to podstawa.  Rozmowy na temat życia seksualnego to także bardzo ważny element relacji, dlatego jeżeli mąż unika temu seksualności, to warto dać mu trochę czasu – ustalić, kiedy można wrócić do tematu, powiedzieć o swoich odczuciach i zakomunikować, że zależy nam żeby wiedzieć co druga strona o tym myśli.

Jeżeli jedna ze stron dostrzega jakiś problem, a druga strona nie widzi tego problemu, to nie oznacza, że tego problemu nie ma. Nie jest tak, że jak ktoś nie widzi problemu, to nagle ten problem zniknie. Należy wtedy usiąść, porozmawiać i spotkać się przy tym problemie. To podstawa do tego, żeby usprawniać to bycie w relacji i wspólne życie seksualne.

PL2206074504

To wszystko zależy od tego na ile bezpiecznie czujemy się w pracy i na ile możemy zaufać osobom z którymi współpracujemy i jaki jest stopień potrzeby powiedzenia innym o diagnozie. Są osoby, które raczej nie opowiadają o swoim życiu prywatnym, są bardziej skryte albo nie czują się bezpiecznie w pracy i nie chcą o tym informować, ale są też osoby które mogą mieć potrzebę podzielenia się tą informacją, ponieważ jest to dla nich ważny element ich życia i chcieliby o tym powiedzieć.

Uważam, że czasy się zmieniły i odbiór różnych chorób przewlekłych i zaburzeń także, więc myślę, że większość osób przyjmuje to z uważnością. Można podesłać takim osobom jakąś literaturę, broszury i przede wszystkim opowiedzieć czego oczekujemy od drugiej osoby.

Często jest też tak, że ludzie nie wiedzą, jak się zachować w takiej sytuacji, nie do końca też mogą wiedzieć z czym wiąże się dana choroba lub kierują się jakimiś stereotypami i starają się pocieszyć. Trzeba też mieć na uwadze, że ktoś nie wiedząc jak ma się zachować, może nagle się trochę wycofać, przestraszyć. W takiej sytuacji trzeba dać czas rozmówcy.

Przede wszystkim warto „zarządzić” tą informacją, którą się przekazuje, czyli powiedzieć tyle ile się chce powiedzieć i poinformować rozmówcę czego się od niego oczekuje np. takiego samego traktowania jak wcześniej bez taryfy ulgowej.

PL2109213703

Komunikacja w związku to podstawa.  Rozmowy na temat życia seksualnego to także bardzo ważny element relacji, dlatego myślę, że jeżeli partner unika tego tematu to warto dać mu trochę czasu i ustalić odpowiedni termin do powrotu do danego tematu.

Należy pamiętać, że seks to nie jest tylko penetracja penis-pochwa. Seks i życie seksualne ma ogromny wachlarz możliwości i warto o tych możliwościach rozmawiać. Mamy seks oralny i  analny, możemy korzystać z różnego rodzaju gadżetów.

Nawet jeżeli podczas zbliżenia pojawiają się różne problemy np. z erekcją, można sobie radzić z nią za pomocą różnych metod. Warto urozmaicać swoje życie seksualne wprowadzając różne gadżety i nie ograniczać się do seksu wyłącznie genitalnego.

Jest wiele mitów, że gadżety są używane w związkach w których „coś nie działa” albo że prawdziwy facet uprawia tylko seks genitalno-genitalny – oczywiście to nie jest prawda. Jest wiele związków, gdzie nie ma problemów z erekcją, a jest mnóstwo gadżetów, bo para ma potrzebę żeby wzbogacać w ten sposób swoje życie seksualne.

Ja bardzo staram się te wszystkie mity obalać, bo seks jest z człowiekiem, nie z penisem. Warto o tym mówić w związku głośno – że są zabawki z których można korzystać i które są dodatkiem i nie zastępują mężczyzny i męskości, one dodają np. przyjemności, pikanterii.

PL2206074504

Jeżeli czujemy się psychicznie źle to bardzo ważne jest wsparcie społeczne – jeżeli nie psychologa – to rodziny, bliskich, znajomych i warto z tego korzystać, bo to zawsze jest podnoszące na duchu. Czasami dobrze jest udzielać się na różnego rodzaju forach, czy grupach wsparcia.

W ogólnym osłabieniu nastroju warto też planować sobie aktywności w ciągu całego tygodnia, tak aby nie mieć poczucia chaosu i marnotrawstwa czasu, żeby krok po kroku realizować sobie wytyczone zadania. Dobrze jest trenować relaksację i pogłębione oddychanie – dużo nagrań relaksacyjnych dostępnych jest na YouTube.

Należy pamiętać, że taka 100% alternatywa dla psychoterapii nie istnieje. Są różne formy terapii. To wcale nie musi być psychoterapia cotygodniowa, która może się niektórym kojarzyć z uwiązaniem. Mogą to być spotkania online co dwa tygodnie lub spotkania grupy wsparcia raz na miesiąc, także w formie online. Są różne formy wsparcia psychologicznego, które można dopasować do własnych potrzeb.

PL2109213703

W tym przypadku należy skonsultować się z fizjoterapeutką uroginekologiczną. Ta specjalistka będzie w stanie powiedzieć coś więcej.

PL2206074504