loader image

Liczba zadanych pytań

00756
zadaj pytanie

Objawy te wcale nie muszą być związane z SM. Bardzo często zdarza się, że kiedy ktoś ma jedną główną diagnozę to wszystkie inne objawy dopisuje już obecnej, co może być bardzo mylące.

Warto przyjrzeć się jakie może być źródło wypisanych wyżej problemów. Objawy związane z szybszym biciem serca czy poczuciem lęku mogą być związane np. z okresem menopauzalnym lub z powodu innych życiowych stresów. Z kolei budzenie się w panice w nocy może być sposobem na odreagowanie organizmu spowodowane prowadzeniem stresującego trybu życia w ciągu dnia. Można je leczyć farmakologicznie lub objawowo, ale warto jest zrozumieć co jest u podłoża takich stanów.

Czasami jest tak, że w przebiegu SM pojawiają się ataki paniki. Zazwyczaj mamy z nimi do czynienia na początku diagnozy, kiedy adaptujemy tę informację. Dla wielu osób informacja o przewlekłości choroby może być kłopotliwa. Należy pozwolić sobie na odżałowanie życia bez diagnozy. Trzeba się oswoić i nauczyć żyć z chorobą przewlekłą. Jest to proces, który może przebiegać bardzo gwałtownie, np. mogą pojawiać się sporadyczne ataki paniki przy rzucie choroby lub po przeczytaniu jakiegoś artykułu, który wywołał w nas lęk.

W zależności od tego co jest źródłem naszego lęku, dobierana jest odpowiednia terapia. Jeżeli źródło tkwi w naszych przekonaniach, to należy udać się na psychoterapię, jeżeli źródłem jest SM, to warto porozmawiać z lekarzem prowadzącym, natomiast jeżeli źródłem jest nasza depresyjność, trzeba skonsultować to z lekarzem psychiatrą.

PL2109213703

Depresja charakteryzuje się objawami takimi jak np. smutek czy zmęczenie, które nie mijają i których nie da się w żaden sposób okiełznać. Mamy z nią do czynienia, kiedy każdego dnia rano budzimy się w fatalnym nastroju i to trwa tygodniami i nic nie poprawia nam samopoczucia albo poprawia tylko na chwilę. Czujemy, że stopniowo coraz bardziej zaczynamy się izolować od innych ludzi, nawet tych bliskich i nic nas nie cieszy, a dodatkowo przychodzą nam myśli rezygnacyjne, że wszystko jest do niczego i nic nie da się z tym zrobić.

Jeżeli taki stan się utrzymuje i trwa tygodniami to dobrze jest zasięgnąć konsultacji z lekarzem psychiatrą, który przeprowadzi wywiad z osobą podejrzewającą u siebie depresję lub inne zaburzenia.

Zmęczenie to pojęcie, które dla każdego znaczy co innego, wiec w tym przypadku także warto swoje objawy skonsultować z lekarzem, który przyjrzy się pacjentowi, wysłucha i ustali co dzieje się z jego nastrojem. Czasami lekarz może zalecić leki antydepresyjne, które jak najbardziej można brać w przebiegu SM, lub zachęci do psychoterapii albo do coachingu. Często łączy się kilka tych rozwiązań.

W Internecie dostępny jest też test na depresję Becka, który składa się z 20 pytań i weryfikuje poziom depresyjności ankietowanego. Oczywiście należy pamiętać, że jest to tylko narzędzie pomocne w określeniu naszego samopoczucia, ale nie możemy się na jego podstawie sami zdiagnozować. Jeżeli okaże się, że w całym kwestionariuszu wychodzi niewiele punktów, czyli wynik wskazuje na brak depresji, ale osoba wypełniająca test czuje się źle, to bez względu na wynik powinna udać się do lekarz psychiatry.

PL2109213703

Wypalenie zawodowe to poważny problem, o którym mówi się bardzo mało, a zdarza się tak, że w istotny sposób rzutuje na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Dla osoby z diagnozą stwardnienia rozsianego zmiana pracy może być trudną decyzją i nierzadko lęk przed zmianą sprawia, że tkwimy w pracy, która tak naprawdę nas nie satysfakcjonuje i wręcz jest dla nas męcząca.

Im człowiek ma więcej spokoju, tym ma lepsze samopoczucie. Czasami zdarza się, że jesteśmy tak zestresowani w pracy, że ma ona wpływ na nasze samopoczucie. Kłopoty z pamięcią czy problemy z chodzeniem mogą być w jakimś stopniu związane ze stresem jaki przeżywa osoba z SM z powodu wypalenia zawodowego.

Warto poczytać o etapach wypalenia zawodowego i określić na którym etapie wypalenia dana osoba się znajduje – czy jest to taki etap, w którym natychmiast trzeba zmienić pracę, czy etap, w którym wystarczy wprowadzić jakąś zmianę np. porozmawiać z kimś by wyjaśnić jakiś konflikt, który nas zżera wewnętrznie.

Jeżeli okazałoby się, że jesteśmy bardzo wypaleni zawodowo to dobrym pomysłem byłoby skorzystanie z rozmowy z psychologiem, niekoniecznie od razu korzystać z psychoterapii – czasami wystarczą dwa-trzy spotkania konsultacyjne lub z doradcą zawodowym, który naprowadzi nas na konkretne działania.

PL2109213703

W psychologii odchodzi się od sformułowania choroba psychiczna, zastępując je określeniem zaburzenie psychiczne.

Nie jest tak, że pacjent z SM powinien przygotowywać się na jakieś zaburzenia psychiczne. Mogą się one pojawić w toku choroby i rzeczywiście depresyjność, czy choroba afektywna dwubiegunowa pojawia się częściej, niż w populacji ogólnej, ale wszystko zależy od naszych zasobów wyjściowych. Jeżeli człowiek ma dobre zasoby, czyli pracuje nad sobą i potrafi sobie radzić ze sowimi emocjami to ryzyko zachorowania jest takie samo jak u osoby niemającej SM. Natomiast w momencie, kiedy diagnoza jest dla nas końcem świata i absolutnie nie potrafimy się podnieść i ułożyć sobie życia z diagnozą i nie mamy żadnego wsparcia z zewnątrz, wtedy ta tendencja do zaburzeń psychicznych jest większa.

PL2109213703

Fatalne samopoczucie utrzymujące się kilka miesięcy, spadek aktywności i poczucia własnej wartości, to bardzo uciążliwy i trudny moment w życiu każdego człowieka zasługujący na uwagę.

Myśli o charakterze lękowym mogą dotyczyć różnych rzeczy. Możemy np. bać się tego co będzie, mieć stereotypowe wyobrażenia na temat choroby lub bać się różnych rezygnacji związanych z chorobą. Zaburzenia lękowe są jeszcze częstszym schorzeniem, niż depresja. Niektóre opracowania wskazują, że 90% osób ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym ma epizody związane z zaburzeniami lękowymi. Należy jednak pamiętać, że depresja także może mieć charakter lękowy.

Diagnoza jest bardzo trudną informacją, która może wywołać w życiu pacjenta dużo stresu i permanentnego poczucia, że coś się skończyło, ale mimo to jest to informacja, którą można przepracować i przyswoić.

Pacjent nie musi odróżnić, czy ma depresję czy zaburzenia lękowe, istotne jest to, że ma złe samopoczucie i należy coś z tym zrobić – czasami potrzebne jest wsparcie psychologa lub psychiatry, by dodatkowo wspomóc się farmakologicznie.

Komfort psychiczny jest bardzo ważny w procesie chorowania i w procesie adoptowania myśli o życiu z chorobą przewlekłą. Spokój to umiejętność opanowania różnych trudnych emocji. Jeżeli osoba chora nie daje swojemu ciału spokoju, cały czas jest spięta, bo się denerwuje lub martwi, to organizm będzie się buntował uderzając w nasze najsłabsze ogniowo, czyli np. będzie więcej rzutów.

PL2109213703

Naturalnym jest to, że osoba słysząc diagnozę wpada w różnego rodzaju nowe emocje – pojawia się dużo lęku, niepokoju i smutku. Trudno jest odżałować utratę wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa związanego ze swoim zdrowiem. Kiedy przychodzi diagnoza człowiek musi sobie poradzić ze swojego rodzaju żałobą – swego rodzaju przejściem przez różne etapy godzenia się z nową sytuacją. Nierzadko jest tak, że smutek i depresyjność, które pojawiają się na początku, wynikają z silnego stresu, jakiego można doświadczyć słysząc diagnozę. Niezależnie z jakich powodów depresja pojawiła się w naszym życiu, jesteśmy w stanie nad nią zapanować.

Czasami zdarza się, że depresyjność pojawia się u osób z SM bez względu na diagnozę – tzn. jest odrębną jednostką chorobową, która nie ma związku z samym stwardnieniem rozsianym, ale z naszymi predyspozycjami lub jakimiś okolicznościami życiowymi. Czasami takie sytuacje mogą spowodować, że nasz nastrój może się gwałtownie pogorszyć i wędrować w kierunku depresyjności.

Bywają też przypadki, że depresja może być związana z przebiegiem choroby. U pewnych osób procesy neurologiczne przebiegają w taki sposób, że np. uszkadzają część mózgu zwaną hipokampem, który jest odpowiedzialny za depresyjność, więc nawet jeżeli jesteśmy w całkiem dobrej formie ogólnej, to i tak ta depresja może nas spotkać.

Depresja to choroba mózgu, która przejawia się różnymi negatywnymi myślami. Myśli te mogą skupiać się wokół smutku, ale także lęku, czyli np. cały czas boimy się śmierci lub niepełnosprawności itd. Depresji mogą towarzyszyć też takie emocje jak złościć czy agresja, które nie mijają, tylko trwają tygodniami. Występują one częściej u mężczyzn niż u kobiet.

Zespół chronicznego zmęczenia, z którym bardzo często zmagają się osoby z SM, charakteryzuje się brakiem sił, zmęczeniem i apatią. Może objawami przypominać również depresję. Pamiętajmy, że objawy takie jak: chroniczne zmęczenie, ból, objawy ze strony układu pokarmowego mogą, ale nie muszą świadczyć o współistnieniu depresji. To zespół objawów, który pojawia się i w przypadku depresji i w przypadku przewlekłego zmęczenia.

Z moich obserwacji wynika, że zespół chronicznego zmęczenia dopada nas zazwyczaj, kiedy jest nam za ciepło. Zespół chronicznego zmęczenia jest uciążliwy, ale nie rzutuje aż tak bardzo na nasz nastrój. Natomiast w depresji, oprócz apatii, zaczynamy mieć szereg myśli rezygnacyjnych i katastroficznych, zaczynamy myśleć, że życie już nie ma sensu. Mamy poczucie, że z nami jest coś nie tak, że z innymi ludźmi jest coś nie tak i z całym światem jest coś nie tak, czyli mamy triadę bardzo negatywnych myśli i przekonań. Dodatkowo dochodzi do tego poczucie, że nic nie da się z tym zrobić – uczucie beznadziei. Pamiętajmy, że depresja powinna być zdiagnozowana przez lekarza specjalistę.

W przebiegu SM, zwłaszcza w zaostrzeniach, mogą pojawić się także zaburzenia funkcji poznawczych objawiające się np. trudnościami ze skupianiem, ze złapaniem wątku podczas rozmowy lub problemami z pamięcią. Należy jednak mieć na uwadze, że takie objawy mogą pojawić się także w depresji, czyli np. czasami kiedy człowiek nie może się skupić, nic nie pamięta, wszystko go rozprasza to wcale nie ze względu na np. pogorszenie choroby czy zwiastun kolejnego rzutu. Może to mieć związek z tym, że zaczynamy być depresyjni i dlatego warto o takich objawach zawsze porozmawiać z lekarzem.

PL2109213703

Do tej pory nie dysponujemy danymi, które wskazywałyby na związek między COVID-19 a pogorszeniem stwardnienia rozsianego, dlatego w opisanym przypadku ogólne osłabienie i senność mogą wynikać z zespołu pocovidowego.

PL2108309974

Szczepienia przeciwko COVID-19 to zagadnienie, które jest obecnie mocno dyskutowane. Musimy pamiętać, że po szczepieniu u niektórych pacjentów występują reakcje poszczepienne, czyli gorączka, dreszcze. W takim wypadku objawy neurologiczne mogą się nasilić i z reguły tak jest, ale objawy te są przemijające i nie powinny być klasyfikowane jako rzut. Na chwilę obecną uważa się, że szczepienie nie wyzwala rzutów SM.  Są prowadzone badania, których wyniki będą podstawą do określenia dalszego przebiegu SM po szczepieniu.

PL2108309974

Lek ten podawany jest w dwóch cyklach, gdzie druga dawka przyjmowana jest po roku i zdecydowanie warto ją przyjąć, ponieważ pełen cykl daje szansę na pełny efekt leczenia. Jest to lek o wysokiej skuteczności, więc po przyjęciu drugiej dawki jest duża szansa, że choroba się ustabilizuje. Plany dotyczące ciąży można rozpocząć po upływie 6 miesięcy od przyjęcia ostatniej.

PL2108309974

Zaprzestanie leczenia stwardnienia rozsianego podczas ciąży jest dość powszechnie stosowane z tego powodu, iż wpływ wielu leków SM na ciążę i płód nie jest do końca znany.  Pacjentka może karmić piersią, co w pewnych przypadkach może nawet też zmniejszyć ryzyko zaostrzenia choroby po porodzie. Czasami zdarza się jednak tak, że po porodzie dochodzi do pogorszenia SM. Po zakończeniu karmienia pacjentka powinna wrócić do leczenia.  W wyjątkowych wypadkach można łączyć niektóre leki SM z karmieniem.

PL2108309974