Sekcja Pytania i Odpowiedzi
Spastyczność to wygórowane i niekontrolowane napięcia mięśni, które pojawiają się w różnych częściach ciała. Coś, co powoduje, że dana osoba odczuwa, że jej ciało jest sztywne i nie chce wykonywać danych czynności lub wygina się w niekontrolowany sposób.
Spastyczność można „ćwiczyć”. Poprzez terapię i odpowiednio dobraną aktywność fizyczną można wpływać na to, żeby objawy te nie były tak dokuczliwe. Pozwolę sobie zarekomendować akcję „Tajniki spastyki”, organizowane przez “Fundację Zdrowie jest najważniejsze”, w ramach której powstała seria webinarów z różnymi specjalistami.
O takich objawach należy powiedzieć również lekarzowi, ponieważ spastyczność można leczyć również farmakologicznie.
PL2205042748
Generalnie jest konsensus jeśli chodzi o świat nauki – uprawianie sportu, poddawanie się aktywności fizycznej, zwiększa odporność. W dużej mierze wiemy to po prostu z badań, czyli porównania grupy osób aktywnych i nieaktywnych pod kątem ich odporności. Osoby aktywne fizycznie, które uprawiają sporty mają na przykład lepszą odpowiedź na szczepienia – produkują więcej przeciwciał.
Można to w prosty sposób zobrazować na podstawie serialu „Było sobie życie”, którego bohaterami były komórki w czołgach, samolotach itd. Można sobie wyobrazić, że te wszystkie „służby specjalne” w naszym organizmie, chroniące nas przed zachorowaniem i walczące w ramach infekcji, są silniejsze i lepiej „zbudowane”, jeżeli ćwiczymy.
PL2205042748
Mamy badania przeprowadzone w kilku państwach na kilku tysiącach uczestników, które potwierdzają związek między zachorowaniem na SM, a aktywnością fizyczną. Jeżeli w okresie dorastania osoby uprawiały jakąś aktywność fizyczną, miały mniejsze ryzyko zachorowania na SM, ale nie każda aktywność fizyczna się liczyła – mówimy o aktywności o co najmniej umiarkowanym nasileniu. Uczestnicy badania, którzy dużo się ruszali z co najmniej umiarkowanym nasileniem, byli mniej narażeni na ryzyko zachorowania na SM. Osoby, które miały większe ryzyko zachorowania na SM były otyłe i paliły papierosy.
PL2205042748
Moim zdaniem należy od razu udać się do fizjoterapeuty i nie czekać, niezależnie od siły rzutu. Warto skorzystać z tego, że po pierwsze, system umożliwia nam taką rehabilitację w ramach NFZ, a po drugie nawet jeżeli rzut był słaby, to dlaczego mamy pozostawić sobie choćby minimalne ograniczenie stanu funkcjonalnego, jeśli nie musimy.
PL2205042748
Uważam, że rehabilitacją warto zainteresować się od razu po diagnozie (jest to zgodne z rekomendacjami amerykańskimi). Jeżeli wiemy, że chorujemy na stwardnienie rozsiane i że potencjalnie nasz stan funkcjonalny może się pogorszyć, to rekomenduje się rozpoczęcie jakiejś formy aktywności fizycznej, żeby w razie pogorszenia stanu zdrowia (związanego lub nie z SM), to pogorszenie było relatywnie mniejsze, bo startowaliśmy z wyższego poziomu. To pozwoli nam nie tylko zapobiegać późniejszym powikłaniom, ale równocześnie pozwoli zbudować lepszą formę.
PL2205042748
Jeśli chodzi o nomenklaturę, to nie mamy takiej profesji w Polsce jak rehabilitant. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym istnieje zawód fizjoterapeuty, czyli osoby, która ukończyła stosowne studia w tym kierunku albo stosowne szkolenie (technik). Obecnie trzeba ukończyć pięcioletnie studia, żeby zostać fizjoterapeutą. Wcześniej te opcje były różne, ponieważ oprócz technika i magistra, można było także skończyć trzyletnie studia z tytułem licencjata. Niemniej, zawsze fizjoterapeuta to osoba, która ukończyła odpowiednie szkolenie i jeśli mamy co do danej osoby wątpliwości, to można wejść na stronę Krajowej Izby Fizjoterapeutów, do rejestru fizjoterapeutów i sprawdzić czy dana osoba widnieje w wykazie i ma prawo wykonywania zawodu.
Rehabilitacja jest pojęciem szerszym niż fizjoterapia, ze względu na jej szerszy kontekst społeczny i zawodowy. Rehabilitacja obejmuje zajmowanie się pacjentem na różnych polach. Fizjoterapia zajmuje się ciałem pacjenta i tym, w jakim on jest stanie funkcjonalnym i jak można mu pomóc w dużej mierze poprzez ruch, ale oczywiście nie tylko. Fizjoterapia jest częścią rehabilitacji.
PL2205042748
Ergoterapia w Polsce bardziej utożsamiana z terapią zajęciową polega na tym, że poprzez pracę, wykonywanie różnych czynności prowadzimy rehabilitację, ale nie jest to taka klasyczna fizjoterapia. To połączenie elementów terapii ruchowej, gdzie ćwiczymy swoje dysfunkcje, bo coś robimy, a równocześnie coś wytwarzamy i mamy jakiś efekt, a dodatkowo robimy coś pożytecznego, więc to działanie jest wielowymiarowe. Jeśli chodzi o Polskę szukałabym bardziej pod hasłem „terapia zajęciowa”. Jest to obszar, który w tej chwili rozwija się w Polsce dość dynamicznie. Jest coraz więcej terapeutów zajęciowych, podchodzących do tematu z pasją, którzy chcą rozwijać swoje umiejętności i pomagać pacjentom, także jak najbardziej zachęcam. Tym bardziej, że to może być właśnie ta aktywność, która akurat danej osobie będzie sprawiać satysfakcję.
PL2205042748
Przypadek opisany w pytaniu należy skonsultować z lekarzem lub fizjoterapeutą. Bardzo często powodem sztywnienia mięśni ud, przez które pojawiają się problemy z chodzeniem u osób z SM jest spastyczność mięśni, czyli niekontrolowane napięcia, które pojawiają się w różnych częściach ciała. Diagnozę w tym wypadku może postawić jedynie lekarz. Warto dodać, że spastyczność się leczy – również poprzez ćwiczenia – odpowiednio dobrana aktywność fizyczna może wpływać na to, żeby objawy te nie były tak dokuczliwe.
PL2205042748
Jak najbardziej można rehabilitować pęcherz zmagający się z naglącym parciem. Obecnie w Polsce jest bardzo dużo fizjoterapeutów zajmujących się tak zwaną fizjoterapią uroginekologiczną, gdzie w specjalistyczny sposób przeprowadzane są różnego rodzaju badania tj. badanie USG, badanie aktywności mięśni, badanie palpacyjne itp., by zidentyfikować jakiego rodzaju jest to problem. Jest dużo możliwości rehabilitacji, dlatego odpowiedni sposób terapii dobiera terapeuta po dokładnym zbadaniu i przeprowadzeniu wywiadu z pacjentem. Zachęcam do zapisania się do terapeuty uroginekologicznego.
PL2205042748
Jak najbardziej można skorzystać z rehabilitacji na NFZ, zwłaszcza jeżeli jesteśmy świeżo po rzucie. Najlepiej zorientować się we własnej okolicy, poszukać poradni rehabilitacyjnej albo ośrodka rehabilitacyjnego i dowiedzieć się jakie są warunki i ile czeka się na wizytę, ponieważ czasami kolejki mogą być pewną przeszkodą. Uzyskanie skierowania na rehabilitację po rzucie jest dużo łatwiejsze niż kiedy chorujemy już długo i nasz stan jest w miarę stabilny, wtedy ten termin prawdopodobnie będzie późniejszy. Szukając placówki warto wejść również na stronę NFZ, na której można często znaleźć najszybsze terminy i zgłosić się do organizacji pacjenckiej np. Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, które pomoże w uzyskaniu dostępu do rehabilitacji.
PL2205042748