loader image

Liczba zadanych pytań

00080
zadaj pytanie

W idealnym świecie kochający ludzie są w stanie zaakceptować nasze człowieczeństwo w całej swojej okazałości, czyli to że wszyscy mamy jakąś historię. Czasami jest jednak tak, że partner słysząc informację o diagnozie w pierwszej chwili może być przerażony, kierując się fałszywymi stereotypami. To co warto dać człowiekowi w tym momencie to czas, który pozwoli na przyswojenie informacji. Można też podzielić się broszurami informacyjnymi na temat choroby, które będą z rzetelnych źródeł.

Dojrzała osoba przyjmie tą informację, wyedukuje się w temacie choroby i podejmie decyzję. Może okazać się, że to będzie dla niej za dużo – każdy ma prawo wyboru. Jeżeli ktoś z powodu naszej diagnozy nie chce być z nami w związku, to nie możemy go przekonywać na siłę do siebie. Jesteśmy zbyt wartościowymi ludźmi, żeby coś komuś udowadniać.

Jeżeli ktoś nie poszukując żadnych informacji na temat SM, automatycznie odrzuca drugą osobę, to dla nas informacja, że osoba ta nie jest dojrzała do relacji, a słysząc problem nie szuka rozwiązania tylko drogi ucieczki. Tak sytuacja rewiduje z kim mamy do czynienia. Mimo wszystko w mojej praktyce choroba nigdy nie była powodem rozstania.

PL2109213703

Wszystko zależy od pacjenta i od jego potrzeb. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Dla jednych lepsza będzie terapia indywidualna, bo charakteryzuje się większą intymnością, a dla drugich terapia grupowa, w której mamy możliwość posłuchania tego co inni o nas myślą, jak inni nas odbierają i jakie inni mają doświadczenia.

Na pewno w przypadku depresji o umiarkowanie ciężkich objawach – czyli jeszcze niewskazaną do hospitalizacji – doradziłabym raczej terapię indywidualną.

PL2206074504

Przede wszystkim nie należy stawiać się w pozycji osoby z niepełnosprawnością całkowitą z powodu diagnozy SM – jest to błędny stereotyp. Osoby niemające diagnozy, decydujące się np. na budowę domu nie myślą o tym jak będą spłacać kredyt, kiedy np. zdarzy się im wypadek samochodowy powodujący istotny uszczerbek na ich zdrowiu fizycznym – a przecież życie może się nam różnie ułożyć.

Prawdopodobnie obawy te spowodowane są lękiem i nie do końca pogodzeniem się z diagnozą, a jest to proces który czasami może rozciągać się w nas latami. Często jest tak, że osoba, która usłyszy diagnozę choroby przewlekłej zaczyna myśleć, że jej życie się skończyło i teraz pozostało jej tylko „czekać” przez najbliższe 50 lat do końca swoich dni. Ta przyszłość może wydawać się czarną otchłanią, w której nie za bardzo wiemy co tu się będzie działo, boimy się że będzie coraz gorzej.

Ten lęk i te myśli są naturalne na początku naszej drogi akceptacji SM. Ale po tygodniach, miesiącach, latach życia z diagnozą, doświadczając go, okazuje się, że to życie wcale się tak drastycznie nie zmienia. Lęk z czasem powinien ustąpić, ale gdyby nie mijał i przerodził się w formę przewlekłego negatywnego/katastroficznego myślenia. Warto wtedy spotkać się z psychologiem.

PL2109213703

Komunikacja w związku to podstawa.  Rozmowy na temat życia seksualnego to także bardzo ważny element relacji, dlatego jeżeli mąż unika temu seksualności, to warto dać mu trochę czasu – ustalić, kiedy można wrócić do tematu, powiedzieć o swoich odczuciach i zakomunikować, że zależy nam żeby wiedzieć co druga strona o tym myśli.

Jeżeli jedna ze stron dostrzega jakiś problem, a druga strona nie widzi tego problemu, to nie oznacza, że tego problemu nie ma. Nie jest tak, że jak ktoś nie widzi problemu, to nagle ten problem zniknie. Należy wtedy usiąść, porozmawiać i spotkać się przy tym problemie. To podstawa do tego, żeby usprawniać to bycie w relacji i wspólne życie seksualne.

PL2206074504

To wszystko zależy od tego na ile bezpiecznie czujemy się w pracy i na ile możemy zaufać osobom z którymi współpracujemy i jaki jest stopień potrzeby powiedzenia innym o diagnozie. Są osoby, które raczej nie opowiadają o swoim życiu prywatnym, są bardziej skryte albo nie czują się bezpiecznie w pracy i nie chcą o tym informować, ale są też osoby które mogą mieć potrzebę podzielenia się tą informacją, ponieważ jest to dla nich ważny element ich życia i chcieliby o tym powiedzieć.

Uważam, że czasy się zmieniły i odbiór różnych chorób przewlekłych i zaburzeń także, więc myślę, że większość osób przyjmuje to z uważnością. Można podesłać takim osobom jakąś literaturę, broszury i przede wszystkim opowiedzieć czego oczekujemy od drugiej osoby.

Często jest też tak, że ludzie nie wiedzą, jak się zachować w takiej sytuacji, nie do końca też mogą wiedzieć z czym wiąże się dana choroba lub kierują się jakimiś stereotypami i starają się pocieszyć. Trzeba też mieć na uwadze, że ktoś nie wiedząc jak ma się zachować, może nagle się trochę wycofać, przestraszyć. W takiej sytuacji trzeba dać czas rozmówcy.

Przede wszystkim warto „zarządzić” tą informacją, którą się przekazuje, czyli powiedzieć tyle ile się chce powiedzieć i poinformować rozmówcę czego się od niego oczekuje np. takiego samego traktowania jak wcześniej bez taryfy ulgowej.

PL2109213703

Komunikacja w związku to podstawa.  Rozmowy na temat życia seksualnego to także bardzo ważny element relacji, dlatego myślę, że jeżeli partner unika tego tematu to warto dać mu trochę czasu i ustalić odpowiedni termin do powrotu do danego tematu.

Należy pamiętać, że seks to nie jest tylko penetracja penis-pochwa. Seks i życie seksualne ma ogromny wachlarz możliwości i warto o tych możliwościach rozmawiać. Mamy seks oralny i  analny, możemy korzystać z różnego rodzaju gadżetów.

Nawet jeżeli podczas zbliżenia pojawiają się różne problemy np. z erekcją, można sobie radzić z nią za pomocą różnych metod. Warto urozmaicać swoje życie seksualne wprowadzając różne gadżety i nie ograniczać się do seksu wyłącznie genitalnego.

Jest wiele mitów, że gadżety są używane w związkach w których „coś nie działa” albo że prawdziwy facet uprawia tylko seks genitalno-genitalny – oczywiście to nie jest prawda. Jest wiele związków, gdzie nie ma problemów z erekcją, a jest mnóstwo gadżetów, bo para ma potrzebę żeby wzbogacać w ten sposób swoje życie seksualne.

Ja bardzo staram się te wszystkie mity obalać, bo seks jest z człowiekiem, nie z penisem. Warto o tym mówić w związku głośno – że są zabawki z których można korzystać i które są dodatkiem i nie zastępują mężczyzny i męskości, one dodają np. przyjemności, pikanterii.

PL2206074504