To jest bardzo ważne pytanie i na szczęście, dzięki nowym zmianom w programie lekowym od listopada, jest to łatwiejszy proces niż dotychczas. Przede wszystkim proces zależy od tego, jaki lek pacjentka stosuje. Podstawowa zasada jest taka, aby dla każdej pacjentki, niezależnie od tego jaki lek stosuje, planować bezpiecznie ciążę,zarówno dla mamy, jak i dziecka. Choroba powinna być nieaktywna przez minimum rok, ale niektóre towarzystwa naukowe/rekomendacje wydłużają ten czas do 2 lat. Stannieaktywny, czyli bez objawów choroby, bez rzutów i bez aktywności choroby w rezonansie.
Natomiast sytuacja może być różna w zależności od tego, jak przedtem wyglądał u Pani przebieg choroby. Jeśli był dość agresywny, to wtedy musielibyśmy zaczekać minimum 2 lata. W momencie, gdy jest już „zielone światło” i pacjentka może bezpiecznie zachodzić w ciążę z punktu widzenia aktywności choroby – wówczas trzeba przeanalizować sytuację lekową. Jeśli pacjentka przyjmuje leki z grupy interferonów albo octan glatirameru, to tak naprawdę w ogóle tych leków nie musi odstawiać do momentu zajścia w ciążę. Potem – do rozważenia jest kontynuacja leczenia w ciąży na w/w lekach, ale to sprawa indywidualna. Dość podoba sytuacja jest z fumaranem dimetylu, choć tego leku w ciąży nie kontynuujemy. Inne leki najczęściej wymagają pewnego okresu odstępu od ostatniej dawki leku do starania się o ciążę. Ten odstęp jest różny dla rożnych leków, ale może wynosić nawet rok! Należy przedyskutować to z lekarzem prowadzącym, który w zależności od postępu choroby i dostępnej wiedzy na temat leczenia poinstruuje pacjentkę, co dalej. Pamiętajmy też, że w momencie, gdy pacjentka dowiaduje się o ciąży, powinna pilnie skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
PL2307053489
To jest pytanie, które często pacjenci zadają mi w gabinecie. Jest różnica między sytuacją, gdy się przeczyta ulotkę samemu w domu, nie będąc lekarzem, a tym, gdy przeanalizuje się tę samą ulotkę z lekarzem. Dlatego tak ważne jest, że jeśli macie Państwo pytania, to kontaktujcie się ze swoim lekarzem prowadzącym i je po prostu zadawajcie. Nie do końca jest tak, że jest to wybór pomiędzy jedną chorobą a drugą, ponieważ te powikłania, o których Pani pisze, występują bardzo rzadko. Lek, który hamuje układ immunologiczny ma w pewnym sensie wpisany potencjał hamowania naturalnej ochrony zapewnianej przez układ immunologiczny. Pierwszą linią obrony przed nowotworami jest właśnie nasz układ immunologiczny, który niszczy komórki nowotworowe. Jednak ze względu na to, że komórki nowotworowe są podobne do komórek własnych, często tej kontroli się wymykają. Pamiętajmy więc, że osłabienie odporności nie musi oznaczać, że pacjent będzie mieć nowotwór, to bardzo rzadkie powikłanie.
Jeśli spojrzy się na typową ulotkę dołączoną do leku, typu aspiryna czy paracetamol, to też znajdą się tam łagodne skutki uboczne, takie jak np. ból głowy czy brzucha, ale także mniej łagodne, jak np. uszkodzenie wątroby, co stanowi zagrożenie życia.
Jeśli pacjent od niedawna choruje na pierwotnie postępującą postać SM (PPMS), spełnia kryteria włączenia do terapii, to jako lekarze prowadzący zawsze zastanawiamy się nad bilansem ryzyka i korzyści – jakie jest ryzyko, że pacjent zachoruje na nowotwór, a jakie jest ryzyko, że będzie niesprawny z powodu nieleczonego stwardnienia rozsianego. W takiej sytuacji musimy dokładnie zebrać wywiad od pacjenta, dowiedzieć się na przykład, czy w rodzinie występowały nowotwory.
Jeśli chodzi o pozostałe terapie i postać rzutowo-remisyjną stwardnienia rozsianego (RRMS) oraz wtórnie postępującą (SPMS), to nowotwory skóry również występują niezwykle rzadko. Zawsze należy dostosować lek indywidualnie do pacjenta.
PL2307053489
Myślę, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że faktycznie ze względu na pojawienie się nowych terapii i możliwość szybkiego stawiania rozpoznania – u większości pacjentów – jeśli będą pod kontrolą lekarza i w razie konieczności zostanie u nich zmieniona terapia, z dużym prawdopodobieństwem nie rozwinie się postać wtórnie postępująca. Natomiast istnieje pewien procent pacjentów, jak pokazują dotychczasowe badania, który nie odpowie na te terapie lub z innego powodu – np. z powodu współistniejącej choroby, osiągnie niepełnosprawność. Zapewne za około 10 lat będzie można to stwierdzić/opisać procentowo. W tym momencie mam takie przeświadczenie, że innowacyjne terapie i zmiany w wiedzy o SM naprawdę spowodowały rewolucję w leczeniu.
PL2307053489
W klasycznym obrazie stwardnienia rozsianego, czyli tym najczęściej występującym, rozróżniamy etap choroby rzutowo – remisyjny, w którym dominują procesy zapalne. Następnie w wyniku działania uszkadzającego dołączają się procesy neurodegeneracyjne, w wyniku czego stan chorych stopniowo pogarsza się ale nie obserwujemy już takiej aktywności zapalnej. Mówimy wtedy, że choroba przechodzi w fazą postaci wtórnie postępującej. Procesy zapalne nadal odgrywają rolę w przebiegu choroby (w tej fazie też mogą występować rzuty), ale dynamika procesu choroby staje się zależna również od innych czynników, Obecnie została opracowana cząsteczka specjalnie skierowana na leczenie pacjentów w tej fazie choroby. Jest ona dopuszczona do leczenia również w Unii Europejskiej. Ale niestety jej koszt przekracza możliwości ekonomiczne przeciętnego chorego, dlatego rządy wielu krajów dotują ten lek ze względu na jego skuteczność w terapii i hamowaniu postępu niesprawności. W Polsce od dłuższego czasu są prowadzone starania o refundację leku w ramach programu terapeutycznego.
PL2203186286
W postaci rzutowo-remisyjnej należy włączyć leczenie jak najszybciej, nie później niż 2 lata od pojawienia się objawów. Natomiast w postaci pierwotnie postępującej (PPMS) żeby rozpoznać chorobę, musimy przeanalizować minimum rok trwania objawów u pacjenta. Lek, który jest zarejestrowany dla PPMS, jest na tyle immunologicznie intensywną terapią, że jego włączenie musi być uwarunkowane pewnym rozpoznaniem choroby oraz wynikiem w skali EDSS na poziomie 3, czyli określonym minimalnym poziomem niesprawności. EDSS 3 to taki moment, w którym pacjent rzeczywiście odczuwa pewną niesprawność, np. ma zaburzenia równowagi, które odczuwa na co dzień, albo osłabioną (dla przykładu) prawą kończynę dolną.
PL2307053489
Według charakterystyk produktów leczniczych leczenie w czasie ciąży i okresie karmienia piersią jest dopuszczone dla leków z grupy interferonów oraz octanu glatirameru. W przypadku pozostałych leków postępowanie przy planowaniu ciąży zależy od konkretnego leku, jednak generalnie terapię należy przerwać przed okresem starania się o poczęcie, ponieważ w badaniach na zwierzętach wykazano ich niekorzystny wpływ na ciążę. Okres jaki powinien upłynąć od zaprzestania leczenia do podjęcia prób poczęcia jest różny dla różnych leków. Odstawienie leczenia wiąże się ze wzrostem ryzyka rzutu, dlatego optymalnie przed próbami starania się o ciążę, choroba pacjentki powinna być w remisji tzn. nie powinny występować cechy aktywności choroby przez minimum 1-2 lata terapii. Pomimo tych wszystkich czynników jakie należy uwzględnić, zdecydowana większość pacjentek może powiększyć rodzinę bez negatywnych konsekwencji dla dziecka oraz przebiegu SM. Jednak cały proces powinien być zaplanowany wspólnie z lekarzem neurologiem.
PL2206074505