W Pani pytaniu jest zbyt mało danych. Zasada jest taka, że badanie rezonansu magnetycznego powinno być wykonane według specjalnych protokołów, a więc jeśli lekarz wpisze, że przyczyną skierowania pacjenta na takie badanie jest podejrzenie SM, to powinno być ono wykonane zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Radiologicznego i Neurologicznego dot. pacjentów z SM. Aparat rezonansu powinien być minimum 1,5, a czasem nawet 3,0 teslowy. Nie wiem, na jakich aparatach miała Pani wykonywane te badania wcześniej, natomiast, jeżeli jest tak, że główne objawy są ze strony kręgosłupa i wzroku, a rezonans głowy nie wykazuje ognisk, być może należałoby wykonać rezonans z kontrastem odcinka szyjnego i piersiowego rdzenia, ale też pod kątem SM, nie pod kątem chorób zwyrodnieniowych. W tym przypadku pewnie byłaby konieczna punkcja lędźwiowa z oceną prążków oligoklonalnych. I oczywiście zawsze przy takiej symptomatologii, o jakiej Pani mówi, czyli kiedy są zajęte nerwy wzrokowe i rdzeń kręgowy, musimy także myśleć i wykonać badania nie tylko w kierunku SM, ale także badania w kierunku NMOSD, czyli chorób ze spektrum NMO, a więc oznaczenie przeciwciał przeciwko akwaporynie 4 czy anty-MOG. Jednak tego typu decyzje podejmuje każdorazowo neurolog prowadzący, który widzi badania. Niestety w pytaniu nie zostały opisane tego typu badania, ani nie ma informacji czy są jakiekolwiek ogniska w rdzeniu szyjnym czy piersiowym..
Pamiętajmy, że istnieją tzw. łagodne postacie stwardnienia rozsianego, kiedy pacjent ma 1 czy 2 epizody na samym początku choroby i to są jedyne jego epizody, czyli rzuty, w ciągu całego życia. W opisanym przez Panią przypadku, należy rozważyć poszerzenie diagnostyki o rezonans kręgosłupa i te badania, o których wspomniałam.
PL2308074688
RIS to po polsku izolowany zespół radiologiczny, czyli taka sytuacja kliniczna, gdy mamy osobę, która nie ma żadnych objawów neurologicznych, która nigdy nie miała rzutów klinicznych, u której nie ma odchyleń w badaniu neurologicznym, ale w przypadkowo wykonanym rezonansie magnetycznym, np. po jakimś urazie głowy czy z powodu bólów głowy, stwierdza się typowe dla stwardnienia rozsianego zmiany demielinizacyjne. Przy czym te zmiany demielinizacyjne muszą spełniać konkretne kryteria i są to bardzo restrykcyjne kryteria. Kryteria, które nas obowiązują to kryteria z 2009 roku, mówiące, że w rezonansie muszą zostać spełnione 3 z 4 warunków: musi to być co najmniej 1 zmiana podnamiotowa, co najmniej 3 zmiany okołokomorowe, co najmniej 1 zmiana przykomorowa i co najmniej 1 zmiana wzmacniająca się po kontraście lub 9 demielinizacyjnych zmian w mózgowiu. A więc, muszą być spełnione typowe dla RIS-u kryteria rezonansowe i jest ich dość dużo.
Dlaczego mówi się o RIS? Dlatego, że radiologiczny zespół izolowany, który sugeruje nam zmiany typowe dla stwardnienia rozsianego wiązać się może z ryzykiem rozwoju SM. Uważa się, że u części pacjentów z RIS, mniej więcej u około 30%, w ciągu 5 najbliższych lat może wystąpić rzut, a więc może pojawić się objaw kliniczny stwardnienia rozsianego. Aktualnie toczą się dyskusje na temat istnienia pewnych czynników ryzyka, które wskazywać mogą, że u pacjenta z RIS ryzyko rozwinięcia się SM jest większe. Zaliczamy do nich: młodszy wiek pacjenta, u którego stwierdza się typowe zmiany w rezonansie; płeć – większe ryzyko jest u mężczyzn; jeśli zmiany w pierwszym rezonansie wzmacniają się po kontraście; zmiany demielinizacyjne typowe dla SM obecne są nie tylko w mózgowiu, ale również w obrębie rdzenia kręgowego. I również jeśli mamy pacjenta z RIS-em, który ma dodatnie prążki oligoklonalne, to jest to pacjent, u którego ryzyko rozwinięcia SM jest duże.
Co jeśli chodzi o leczenie RIS, bo na pewno pojawia się pytanie jak to ryzyko zmniejszyć, jeśli ono faktycznie jest, i jak zapobiec rozwojowi SM? Istnieją dwie szkoły, dwie formy dyskusji klinicznej. Część badaczy uważa, że powinno się RIS leczyć, inni uważają, że RIS to jednak tylko zespół radiologiczny i terapia nie jest wskazana.
Czekamy również na aktualizację kryteriów RIS i być może doczekamy się nowych kryteriów i nowego postępowania u pacjenta z obecnymi w rezonansie magnetycznym zmianami radiologicznymi typowymi dla SM.
Wiemy, że stwardnienie rozsiane to choroba autoimmunologiczna, czyli choroba, w której produkowane są autoreaktywne przeciwciała, czyli przeciwciała przeciwko własnym komórkom organizmu. W przypadku stwardnienia rozsianego te przeciwciała ukierunkowane są przeciwko osłonce mielinowej, w związku z czym prążki oligoklonalne to nic innego jak klonalne, a więc jednakowe, przeciwciała w klasie IgG, które skierowane są przeciwko białkom osłonki mielinowej. Może to być białko zasadowe mieliny, może to być białko oligodendrocytów. Badając płyn mózgowo-rdzeniowym, przeprowadza się takie ogniskowanie izoelektryczne i ocenia się, jaki jest rozkład białek w płynie mózgowo-rdzeniowym. Na podstawie tego porównuje się rozkład prążków oligoklonalnych, a więc tych oligoklonalnych przeciwciał w surowicy z prążkami przeciwciał w płynie mózgowo-rdzeniowym. W zależności od koincydencji tych przeciwciał rozpoznajemy typy prążków. Mamy 5 typów prążków oligoklonalnych. Typ 1 jest wtedy, kiedy zarówno w surowicy jak i w płynie mózgowo-rdzeniowym nie mamy żadnych prążków, w związku z czym wynik jest wtedy prawidłowy. Czyli, jeśli ktoś ma wynik „prążki oligoklonalne typ 1” w płynie mózgowo-rdzeniowym, to oznacza, że wynik jest prawidłowy, jak u zdrowej osoby.
Jeśli natomiast nie mamy prążków oligoklonalnych w surowicy, ale mamy je obecne w płynie mózgowo-rdzeniowym, wówczas świadczy to o tym, że w obrębie ośrodkowego układu nerwowego toczy się proces autoreaktywny, czyli typowy dla stwardnienia rozsianego. Zatem typowy typ dla stwardnienia rozsianego to typ 2 prążków oligoklonalnych – brak w surowicy, obecne w płynie mózgowo-rdzeniowym. Typ 3 występuje wtedy, gdy mamy obecne prążki w surowicy, ale w płynie mózgowo-rdzeniowym oprócz prążków dokładnie takich samych, jak w surowicy, znajdują się jeszcze dodatkowe prążki. Wówczas myślimy, że toczy się ogólnoustrojowy proces zapalny, z zajęciem również ośrodkowego układu nerwowego. Typ 4 jest wówczas, kiedy w surowicy i w płynie mózgowo rdzeniowym mamy obecne identyczne prążki oligoklonalne. Świadczy to tylko o tym, że w obrębie ośrodkowego układu nerwowego najpewniej nie ma żadnego zapalenia, tylko przeciwciała z obwodu przeszły – poprzez uszkodzoną barierę krew-mózg – do ośrodkowego układu nerwowego. Typ 4 najbardziej typowy jest dla zakażeń ogólnoustrojowych, czyli toczących się poza układem nerwowym. Typ 5 jest rzadko spotykany i mówimy o nim wtedy, gdy mamy kilka prążków monoklonalnych, czyli jednego typu, w surowicy i w płynie mózgowo-rdzeniowym. Jest on typowy dla dysproteinemii, czyli zupełnie innych chorób niż choroby układu nerwowego. Podsumowując, należy zapamiętać, że typowe dla stwardnienia rozsianego są prążki typu 2.