loader image

Witam. Niedawno rozpoznano u mnie SM. Do tej pory pojawiały się zaburzenia czucia – mrowienia w dłoniach nogach, uczucie przechodzenia prądu po kręgosłupie czy niedowład nogi. Teraz odczuwam i widzę podskakujące mięśnie (fascykulacje/mioklonie). Zdarzają się też mimowolne szarpnięcia kończynami górnymi. Bardzo mnie to martwi. Czy to typowy objaw SM?

Objawy, które opisuje Pani Monika są typowe dla spastyczności: w kończynach górnych – szarpnięcia, i poskakujące mięśnie, zrywania – w kończynach dolnych. Wydaje się, że mogą to być objawy w przebiegu spastyczności, która jest jednym z symptomów uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Należy pamiętać, że spastyczność w niedowładnych kończynach, czy też w kończynach, w których kiedyś był niedowład, a teraz jest tylko zejściowe osłabienie siły mięśniowej, może fluktuować, czyli zmieniać się. Raz może być obecne, innym razem spastyczności może nie być. Istnieją pewne czynniki zewnętrzne, które mogą nasilać spastyczność, np. zimne otoczenie – w okolicy zimy czy jesieni pacjenci częściej zgłaszają nasilenie spastyczności. Spastyczność może nam narastać w przypadku wszelkich infekcji, ale również w przypadku większego stresu, zmęczenia, większego wysiłku fizycznego czy psychicznego. Stosujemy wtedy leki objawowe, miorelaksanty, czyli leki, które rozluźniają napięcie mięśniowe, mioklonie związane ze wzmożonym napięciem mięśniowym i podrażnieniem ośrodkowego neuronu ruchowego. Dobrym rozwiązaniem jest również rehabilitacja, która zdecydowanie zmniejsza spastyczność i wydaje się często być dużo bardziej skuteczna niż farmakoterapia. Jeśli chodzi o witaminy, to nie ma badań kontrolowanych z placebo, czyli twardych dowodów naukowych, że konkretne witaminy u pacjenta z SM wpływają korzystnie, poprawiają jego stan kliniczny, a  inne witaminy nie działają. Wiemy natomiast, że witaminy z grupy B – B1, B6, B12 są ogólnie stymulatorami dla układu nerwowego. W związku, z czym na pewno można pomyśleć o suplementacji witamin z grupy B, kwasie alfaliponowym, które mogą wpływać na włókna nerwowe obwodowe no i w końcu witamina D3.  Ponieważ wiemy, że u pacjentów, u których jest większa aktywność rzutowa, którzy mają większą progresję choroby, wcześniej stwierdzano niedobór witaminy D3. Dziś niedobory witaminy D3 w grupie pacjentów z SM występują dużo rzadziej. Witamina D3 jest bardzo popularna, nie tylko u pacjentów ze stwardnieniem rozsianym, ale też ogólnej populacji, w związku z czym coraz częściej nie stwierdzamy tych niedoborów, a pacjenci suplementują odpowiednie dawki witaminy D3.