Martwię się o męża, który na SM choruje od 17 lat. Ostatnio, z powodów SM musiał zmienić pracę, którą bardzo lubił. Co prawda nie mówił nic o swoim nastroju, ale stał się strasznym hipochondrykiem, uskarża na różne bóle, ucisk w klatce. Byliśmy na badaniach, ale lekarz wyklucza chorobę. Czy to może być depresja?
Może to być depresja i warto o tym porozmawiać z osobą, u której się ją podejrzewa. Istnieje tak zwana depresja maskowana, w której na pierwszy plan będą się wysuwać różne bóle np. dolegliwości w klatce piersiowej lub bóle głowy. Czasami ci pacjenci częściej chorują.
W tym konkretnym przypadku Pani Danuta powinna powiedzieć mężowi, że istnieje takie zjawisko depresji „ukrytej”, dlatego warto skonsultować to z odpowiednim specjalistom. W przypadku gdy lekarz psychiatra przeprowadzi odpowiedni wywiad i zbada pacjenta na pewno dostrzeżemy też inne, typowe objawy depresji, o ile ta występuje. Zaburzenia lękowe, również mogą dawać tego typu objawy i dlatego ważna jest ta diagnoza i zróżnicowanie, czy te objawy idą w kierunku depresji czy zaburzeń lękowych.
Starając się przekonać kogoś do szukania pomocy u psychologa czy psychiatry warto wykorzystać do tego język korzyści i uzmysłowić jak wygląda życie z objawami depresji czy zaburzeń lękowych i jak może wyglądać gdy zaczniemy nad tym pracować. Każde zaburzenie nam coś zabiera i trzeba uzmysłowić to tej osobie, która się z tym boryka.
Mówienie w kółko „zapisz się na terapię” będzie nakręcać jedynie opór. Z jakiegoś powodu dana osoba nie chce na nią iść np. nie chce utożsamić się z tym, że ma depresję lub że potrzebuje pomocy, bo niektórym jest trudno pójść i o nią prosić, kojarzą to ze słabością – co oczywiście jest bardzo błędnym przekonaniem.
PL2206074504