loader image

Choruję 13 lat. Od jakiegoś czasu mam problemy z zawrotami głowy. Już nie wiem, co może mi pomóc, aby funkcjonować.

Faktycznie zawroty głowy mogą być objawem stwardnienia rozsianego, zwłaszcza wtedy, kiedy zmiany demielinizacyjne umiejscowione są w móżdżku, czyli w ośrodkowym narządzie równowagi, albo w pniu mózgu, gdzie znajdują się jądra nerwów czaszkowych odpowiedzialnych za równowagę, a więc jądra nerwu ósmego. Natomiast zawroty głowy u pacjentów z SM nie zawsze muszą być wywołane samym stwardnieniem rozsianym. Dlatego ważne jest, aby skupić się na rodzaju, charakterze tych zawrotów głowy. Czyli po pierwsze, czy to są faktycznie zawroty głowy, czyli uczucie wirowania jak na karuzeli, czy być może to są bardziej zaburzenia równowagi, czyli taka niepewność chodu, która będzie mogła wynikać z innych przyczyn. Dlatego też każdy pacjent z zawrotami głowy, nie tylko ze stwardnieniem rozsianym, musi mieć wykonaną diagnostykę, bo zawroty głowy mogą pojawić się chociaż w przebiegu anemii – dużej anemii, w przebiegu niedoczynności tarczycy, w przebiegu zaburzeń błędnika i oczywiście również w przebiegu stwardnia rozsianego. Myślę, że należałoby udać się do neurologa i poszerzyć diagnostykę, żeby wykluczyć, czy są to faktycznie zawroty głowy, być może spowodowane innymi chorobami, które należy usunąć, czy są to zawroty głowy już związane z uszkodzeniem konkretnej struktury ośrodkowego układu nerwowego.

Jeżeli będą to zawroty głowy w przebiegu stwardnia rozsianego, a więc mamy plaki w móżdżku, czy mamy w pniu mózgu, to tak naprawdę leki, które my neurolodzy stosujemy na rutynowe zawroty nie będą do końca efektywne. Wówczas najlepsze efekty dają ćwiczenia równoważne. Ale, tak jak wspomniałam na wstępie, jest to bardzo szeroki temat i nie da się jednoznacznie udzielić tutaj odpowiedzi.