loader image

Za dużo kawy?

Kawa to jeden z najbardziej popularnych napojów, znany chyba każdemu. Można spożywać ją na ciepło i na zimno, z mlekiem, bez, słodką, gorzką – każdy ma tutaj swoje preferencje. Robi się ją z ziaren kakaowca, ma też co najmniej kilka sposobów przyrządzania. Kawa zawiera w sobie kofeiny, dzięki czemu ma działanie stymulujące – pobudza, powoduje, że czujemy się mniej zmęczeni.

 Ponieważ każdego dnia na świecie pije się kilka miliardów filiżanek kawy, budzi ona zainteresowanie nie tylko przemysłu i konsumentów, ale również naukowców. Jej wpływ na ludzki organizm, w tym na możliwość pojawienia się różnych schorzeń oceniania była w licznych badaniach naukowych. Badacze sprawdzali m.in. to, czy kawa może powodować nadciśnienie tętnicze, czy wypłukuje wapń z organizmu albo prowadzić do chorób nowotworowych, wpływ na poziom cholesterolu, metabolizm czy funkcje poznawcze. Można powiedzieć, że kawa ma zarówno pozytywne jak i negatywne właściwości, o których warto pamiętać.

 I właśnie kawy – a konkretnie tego, czy ilość, którą spożywa osoba z SM ma znaczenie, dotyczyło jedno z pytań, które spłynęło na skrzynkę kampanii „Zapytaj o SM”. Pani Wiktoria pytała o to, czy picie dużej ilości kawy (codziennie rano) jest niewskazane w SM? Na pytanie odpowiedziała Ilona Cichecka, dietetyczka i psychodietetyczka, pracująca w ramach Specjalistycznej poradni SM Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego. Jej odpowiedź poniżej:

„Tak, generalnie picie dużej ilości kawy nie jest wskazane. Kofeina zawarta jest w kawie, ale także w herbacie, yerba mate, guaranie, kakao, czekoladzie i napojach energetycznych. Mimo, że nie wykazano jednoznacznie, że kofeina podwyższa poziom kortyzolu to jej nadmiar może powodować pobudzenie i niepokój oraz zaburzać sen. Przewlekły stres generuje zwiększone wymagania fizjologiczne dla organizmu. W odpowiedzi na stresor zwiększa się tempo metabolizmu, wzrasta synteza hormonów (np. kortyzolu), neuroprzekaźników (np. adrenaliny, kwasu gamma- aminomasłowego) i nasila się aktywność układu odpornościowego (stan zapalny). To z kolei przekłada się na zwiększone zapotrzebowanie na makro- i mikroskładniki oraz przeciwutleniacze.”